Muzyka

wtorek, 12 marca 2013

Jak wykorzystałam różyczki z książkowych kartek


Papierowe różyczki  nabiłam na patyczki do szaszłyków i połączyłam w bukiecie z żywymi czerwonymi goździkami, miałam  pewne obawy, że patyczki zanurzone w wodzie przekażą wilgoć kwiatkom ale stoją już tak 5 dzień i nic złego się nie dzieje.
Bardzo mi się ta kompozycja podoba ...





...a tu różyczki na ratanowym wianku w towarzystwie mchu i ptaszęcia, wianek wisi na moich drzwiach wejściowych






...i w innej odsłonie,  wraz z ptaszkiem i perełkami zdobią dół serduszka ukręconego z wierzbowych witek (pobielonych farbą)



Pozdrawiam serdecznie wszystkich tu zalądających,

witam ciepło nowych obserwatorów i dziękuję za każdy ślad który po sobie zostawiacie :)

Grosik


15 komentarzy:

  1. Pięknie! Szkoda, że ja mam awersję do robienia rzeczy z książek... Chyba będę musiała się przełamać :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wbrew pozorom wierz mi, ja też nie lubię niszczyć książek.Pierwsze różyczki zrobiłam z niemieckojęzycznego romansidła, uznałam,że co jak co ale ono na pewno do niczego mi się nie przyda, ...po pewnym czasie usłyszała od starszej latorośli że przydało by jej się ono na niemiecki,...trochę łyso mi było,...ale co się stało to się nie odstanie, z wspomnianego dzieła tylko okładki się ostały.
      Te ostatnie moje kwiaki powstały z kartek porozrywanych niekompletnych książek znalezionych w śmietniku - chyba z likwidowali biblioteki we wsi i mi się fuksło. Całą reklamówkę sobie zgarnęłam, takich pięknych pożółkłych kartek i teraz Was będę męczyć tymi kwiatkami :)))

      Usuń
  2. Kochana M.!obie kompozycje są niezwykle stylowe takie...Twoje:)uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyglądają cudownie te kwiatki a wianuszek jest rewelacyjny!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładne kompozycje! Pozdrawiam i gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wianek z ptaszkiem prawdziwe cudo!! Bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za słowa uznania :), ...ja też go bardzo lubię

      Usuń
  6. Wesołych - słonecznych Świąt:))
    Ciągłej WENY!!!
    Wianki przecudnej urody - zresztą jak wszystko czego dotkniesz:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Juś jestem już jestem :) Składam życzenia wesołych nie tylko świąt♥ Po tej dłuższej nieobecności zapraszam na posta pierwszego. Dziękuję za pamięć:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wianek z mchem jest rewelacyjny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie też bardzo wianek przypadł do gustu ale i z żywymi kwiatami pięknie się prezentują:)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniałe te dekoracje! Kiedyś próbowałam skręcić podobne różyczki, ale z mizernym skutkiem. Dlatego tym bardziej podziwiam efekt, jaki udało Ci się osiągnąć. Znakomity pomysł, piękne wykonanie, a całość wysmakowana i wdzięczna. Ślicznie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję za tyle słów uznania,uwielbiam te papierowe różyczki i szukam dla nich stale nowych "zastosowań". ...wkrótce pokażę kolejne :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kurcze Twoje różyczki tak mnie inspirują, że czuję chęc do spróbowania wykonania kilku na próbę. Pięknie je prezentujesz, a ja na strychu widziałam jakieś stare książkowe kalendarze, więc może też będzie bez strat.
    Bardzo ciekawią mnie Twoje pomysły wykorzystania ich. A tak sobie myślę, że moja wierzba potrzebuje przecinki, więc gałązki na wianuszki będą :-)
    Jejku fantastyczna ta muzyczka

    OdpowiedzUsuń