Muzyka

wtorek, 27 listopada 2012

Masa papierowa

Spróbowałam zrobić masę papierową. Wykorzystałam do tego papier z mojej niszczarki w pracy i klej do tapet. Robiłam masę intuicyjnie, bez konkretnych proporcji. Szukałam w sieci różnych przepisów, a przy okazji przeglądu szafek natknęłam się na resztkę kleju do tapet i tak zrodził się pomysł na wykorzystanie go do  tej masy.

Papier moczył się przez kilka dni w wodzie,potem go trochę pogotowałam, ciepły zmiksowałam, odcisnęłam, dodałam klej rozpuszczony w zimnej wodzie, trochę soli (bo to ponoć zapobiega pleśnieniu)  i wyszła bardzo fajna masa...
Masa jest gładziutka, nie klei się bardzo do rąk (jak ręce trochę zmoczyć to w ogóle), dobrze się wygładza. Konsystencja też tak prawie w sam raz, nie jest za rzadka.


Zrobiłam z niej na razie 1 serduszko które chcę wykorzystać do zawieszki w oknie ... ale ono musi teraz schnąć - ciekawe jak długo? , czy będzie się "trzymało kupy"? Resztę masy zamknęłam w wiaderku po śledziach i wstawiłam do lodówki. Serduszko suszę na kaloryferze zobaczę co będzie się z nim działo jak będzie schło. Jeżeli będzie OK to "wytworzymy" coś z reszty tej masy.

(te nierówności na serduszku to takie a'la reliefy -czyli całkiem zamierzone nierówności, bok serca dla odmiany starałam się wygładzić)

3 komentarze:

  1. Ja zrobiłam lampy i też właśnie się zastanawiam ile będą schły

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam serdecznie :) Z tego co pamiętam to serduszka wyschły dość szybko.
    Bardzo jestem ciekawa tych Twoich lamp z masy papierowej, będę zglądać do Ciebie może się pojawią :)
    Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń