Czasu na przygotowanie prezentu było dość dużo, ale ja i tak ledwo zdążyłam z wysłaniem go na czas.
Ferie były, ...więc wyjazd do mamy, ...kolejny pobyt Młodego w szpitalu -... siła złego na jednego...
Nie chciałam jej zawieść tym bardziej, że miała urodzinki ...ale udało się ,udało - tym razem Poczta Polska nie zawiodła, przesyłka priorytetowa dotarła na czas.
Ja zrobiłam dla Sylwi serduszkową girlandę z materiału w drobną lawendową krateczkę, serduszka przyozdobiłam tak jak widać na załączonym zdęciu,
W mojej paczuszce była jeszcze serduszkowa zawieszka (np. do powieszenia w oknie) wykonana z pobielonych wierzbowych witek i mały igelnik z kotkiem oraz trochę słodkości i przydasie.
Do mnie też dotarła przesyłka od Sylwi i jak ją już całkiem rozpakowałam (bo było to wieloetapowe rozpakowywanie ) to się zawstydziłam, - ...tyle wspaniałości tam było !Wydaje mi się, że mój wymiankowy prezent przy tej różnorodności, ilości i jakości wypada trochę skromnie... Pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że się podoba i że trafiłam z kolorem.
Teraz a'propos tego wieloetapowego zozpakowywania:
...z pudełka wydobyłam dużą białą kopertę, z koperty wysypało sie to co jest widoczne na zdjęciu: serwetki, słodkości, drewniana zakładka, drewniana
szpulka i jeszcze jedna paczuszka !!!
Rozpakowałam ten piękny pakunek a tam w środku ślicznie ozdobione dekupażem pudełeczko ... a w pudełeczku, ... woreczek w pastelowe kwiecie -zawiązany, a jakże ...
- rozwiązuję więc i oczom moim ukazuje się piękna sutaszowa biżuteria, ... w kolorystyce którą lubię
jestem cała HAPY !!! ... super zabawa te wymianki :)))
Nigdy wcześniej nie widziałam na żywo sutaszowych biżutków, oglądałam je tylko na obrazkach, nie mam za bardzo pojęcia jak się je tworzy, ale coś mi się zdaje,że to precyzyjna robota, która wymaga wielkiej dokładności, cierpliwości i wyobraźni - tym bardziej bardzo Sylwi dziękuję.
Kto zna Jej blog to wie jakie piękne rzeczy tworzy.
Nigdy wcześniej nie widziałam na żywo sutaszowych biżutków, oglądałam je tylko na obrazkach, nie mam za bardzo pojęcia jak się je tworzy, ale coś mi się zdaje,że to precyzyjna robota, która wymaga wielkiej dokładności, cierpliwości i wyobraźni - tym bardziej bardzo Sylwi dziękuję.
Kto zna Jej blog to wie jakie piękne rzeczy tworzy.
Dziękuję Wszystkim za odwiedziny i za każdy ślad który po Sobie zostawiacie
Witam serdecznie nowych obserwatorów i gorąco pozdrawiam tych którzy tu zaglądają :)))
śliczne upominki :) tez lubię wymianki
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Dzięki, ...jak dobrze,że jesteś bo czytałam, że Cię "zniknęło"
UsuńZazdroszczę wymianki.Girlanda jest prześliczna!
OdpowiedzUsuńDziękuję za uznanie :)))
UsuńPiękne prezenty z obydwóch stron:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję :)))
UsuńJa bym na wymiany się nie nadawała z powodu mojego wrodzonego beztalencia
OdpowiedzUsuń...e Atalia głupoty opowiadasz, ktoś kto robi takie piękne zdjęcia nie może być beztaleńciem !!!
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty wymiankowe:)
OdpowiedzUsuńBardzo spodobało mi się to serduszko z gałązek wierzbowych. Sama je plotłaś?
Tak robiłam go sama,z gałązek wierzby płaczącej. Pisałam o tych plecionkach w styczniowym wpisie. Można sobie "ududrać", nie wyglądają wcale gorzej niż te ze sklepu, koszt żaden a jaka radocha i satyfakcja.
UsuńPrzepiękne rozmaitości- lubię tu zaglądać.
OdpowiedzUsuńWyróżniam Twojego bloga - zapraszam do siebie po odbiór
http://czarymargo.blogspot.com/
Pozdrawiam serdecznie :)))
Kochana Gosiu, twój prezent jak wiesz z wpisu na moim blogu bardzo mi się spodobał i wis na honorowym miejscu w mojej pracowni:) bardzo ale to bardzo z całego serca ci za niego dziękuję:) Twoje girlandy, wianki są przeurocze i jestem bardzo szczęśliwa że posiadam jednej z nich:) Dziękuję ci ślicznie za naszą wspólną wymiankę. Pozdrawiam wiosennie Sylwia
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to bardzo! A ja jeszcze raz dziękuję, bardzo dziękuję za prezent i przedewszystkim za okazane zaufanie :)
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń