Muzyka

czwartek, 29 listopada 2012

Pocieszacz ...

Siedzę w domu na opiece od tygodnia,młody jest chory- ma bóle brzucha.
Diagnozujemy, badamy, jeździmy po doktorach i nic konkretnego z tego nie wynika.
Żeby u nas się leczyć to trzeba mieć zdrowie czas i najlepiej dużo kasy.
Dziecko jak skarżyło się na dolegliwości , tak skarży się nadal. Jeszcze trochę to i ja się od tego rozchoruję -  najpewniej psychicznie.
Każdego  dnia rano gdy  On wstaje, mam nadzieję ,że usłyszę coś w stylu   „mamo ,      już mnie nie boli !”, ale gdzie tam, nadal jest tylko: „brzuch mnie boli”, powtarzane z częstotliwością raz na 5 minut.



Przy okazji kolejnej wizyty w Przychodni zaszłam do sklepu "Wszystko po 2 zł" i kupiłm se taką ładną latarenkę. Przynajmniej na chwilę mi to poprawiło humor (aż do kolejnego "brzuch mnie boli " ), a zaprawdę powiadam Wam to nie trwało długo.

Oglądam ten post na podglądzie i pokazuje mi,że piszę go o 3:00, chyba czas mam jakoś źle ustawiony, no ale raczkuję dopiero w tym blogowym świecie. Chcę dodać wiadomości o candy na fajnych blogach i tyż nie wiem jak, wiele rzeczy jeszcze muszę przyswoić i opanować... Zresztą chyba i tak tu nikt poza mną na razie nie zagląda. 
Jeśli jest inaczej to zostawcie po sobie jakiś znak.

Nie będę pisać więcej bo nastrój mam dziś niespecjalny, poza tym znów muszę jechać do przychodni ze świeżo dziś zrobionym USG rzeczonego chorego brzucha...

POZDRAWIAM  Grosik.

2 komentarze:

  1. Grosiku, witaj:) jak fajnie że do mnie zawitałaś, dziękuję.zapraszam także na Candy:) życzę Wam diagnozy, która okaże się błahostką do szybkiego wyleczenia.a te róże książkowe ze starszego posta są CUDOWNE!!!!proszę proszę proszę powiedz jak się takie robi...będę Ci wdzięczna.są piękne...też chcem takie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeat,jest,jest...1 komentarz...huraaaaaaaa !!!

      Nawet sobie nie wybrazasz jaką mi sprawiłaś radochę droga "j." swoim postem, cieszę się ogromnie, że ktoś mnie odwiedził i zostawił po sobie ślad.
      A co do tych różyczek - są one bardzo proste do zrobienia.Bierzemy starą książkę, wyrywamy kilka kartek,wycinamy kwadrat ok 5x5. Brzegi zaokrąglamy nożyczkami i poczynając od krawędzi owego kwadratu tniemy te kartki(wszystkie jednocześnie)...robimy taką spiralę,ślimaka...(kurde, trudno to jednak opisać słowami...),zwijamy tę spiralę na kształt kwiatka i sklejamy klejem najlepiej tym z pistoletu na ciepło bo szybkko łapie razem te wszystkie kartki...
      Oj czytam to co napisałam i coś mi się zdaje,że jasne to to nie jest... Najlepiej to zrobię instrukcję obrazkową i umieszczę w poście.
      Tak,tak będzie najlepiej ...

      Usuń