... gdy wyjdę przed dom
.... mam taki piękny widok zieleniącego się lasu ( tu w promieniach zachodzącego słońca)
... bliżej drogi przy rowie kwitnące krzewy tarniny
... cierniste krzaczory obsypane milionami drobnych kwiatuszków
... między drzewami, ... a nawet w rowie dywany zawilców
... i kępki bladych leśnych fiołków
... w moim ogródku kwitnie różowiutko brzoskwinia i słoneczną żółcią forsycja
... tu i ówdzie szafirki
... tulipany, żonkile
... jest nawet jedna kwitnąca cesarska korona
... i cieszę się tymi widokami jak głupia, myśląc sobie, że kolejny taki spektakl dopiero za rok ...
Pozdrawiam serdecznie
Grosik M
Piękne, wszystko piękne. Rzeczywiście jest się czym cieszyć, też tak mam, że napatrzyć się wprost nie mogę. U mnie jednak nie kwitną jeszcze tulipany, a cesarska korona to jeszcze jej bardzo daleko. Pozdrawiam wiosennie :-)
OdpowiedzUsuń... no to całe wiosenne piękno dopiero przed Tobą
UsuńO Boże jak tu pięknie....! cisza, spokój to się nazywa ładowanie baterii na cały dzień...i ja bym tak chciała....
OdpowiedzUsuńupajaj się tym wszystkim szczęściaro za siebie i za mnie:)
Buziaki:)
..upajam się, upajam :))) ...
UsuńPozdrawiam wiosennie i żałuję, że nie można tego pięknego czasu jakoś zatrzymać, ...zakonserwować, ..."schować se na zaś", ... i jakoś przesłać Tobie, ... z całą gamą wszelakich doznań jakie ta moja najbliższa okolica daje ...
ale cudownie :)
OdpowiedzUsuń... oj tak, tak :)))
UsuńTez uważam że wiosna to najpiękniejsza pora roku...a ta tegoroczna zachwyca szczególnie:)
OdpowiedzUsuńZachwycająca okolica. Trudno wyobrazić sobie piękniejsze obrazy wiosny, niż te, którymi się dzielisz :) Dziękuję. To radość dla oczu (ach, jakże u Ciebie musi pachnieć...).
OdpowiedzUsuń