Muzyka

poniedziałek, 2 czerwca 2014

Spacer z psami i leśne fotografie

Wybrałam się dziś z naszym Dolciem i Korą na długi spacer do lasu...
najpierw szliśmy przez śliczne soczyście zielone pola

Dolar był w siódmym niebie, ... wszędzie tyle patyków

Kora podążała przodem, moją ulubioną trasą ...

Myśliwi odnowili paśnik ...

... w modnym stylu shabby chic

... i doszliśmy tam gdzie rosną  stare dęby

i co widzę ??? ... wycięli wszystkie dęby
... i im dalej w las, tym więcej pni







... inne drzewa spotkał ten sam los

... szkoda, tak lubiłam ten dębowy majestatyczny kawałek lasu


Pozdrawiam serdecznie
Grosik  M :)

środa, 30 kwietnia 2014

... magnoliowe love, pola rzepakowe, ... kot filcowy i domownik nowy

 To zdjęcia z przed kilku dni  
    ... niestety magnolia już przekwita :(  , jej przekwitanie przyspieszył  zimny deszcz i grad, który mocno               zaszkodził delikatnym płatkom kwiatów
    ... tawuła na dzień dzisiejszy również nie wygląda tak kwieciście, lodowe kulki i jej  zaszkodziły




   ... a teraz zmiana kolorystyki
   W moim całym (trochę dalszym) otoczeniu połacie żółtego rzepaku,
 ... przez ostatnie dni codziennie po południu  mamy deszcz i burze, słońce świeci wtedy gdy ja jestem w        pracy :(
Zdjęcia rzepakowych pól zrobiłam wczoraj między jedną a drugą ulewą, ... ale zapoluję na te rzepakowe pola w najbliższe wolne dni, ... może uda się je uchwycić w pięknym słońcu przy błękitnym niebie
   


   ... a to mój ostatni twór, filcowy kot  - breloczek do kluczy  :)
   ...miał towarzystwo, ale ono znalazło już nowych właścicieli
   Ostał mi się tylko ten jeden - pierworodny (prototyp ma się rozumieć)
 



Koty się rozeszły do nowych właścicieli, a mi przybył nowy psi domownik ...

                           Dolar był prezentem dla kapryśnej panny, która być możne rzekła "jeśli nie chcesz mojej zguby, labradora kup mi luby"  , ... i luby kupił.
Ale  ...miłość się skończyła "zdarza się" , ... panna odeszła, psa nie zabrała.  Luby został sam z psem, pracował zawsze dużo, a teraz jeszcze więcej, ...może po to by zapomnieć ?
Wypuścił psa rano na 5 minut, wieczorem pewnie na dłużej, ... może 10
Psisko samo w domu, przez 12 godzin na 40 m2 - żaden luksus prawda - wręcz męczarnia ...
Mama lubego nie mogła już znieść tej sytuacji, a że sama nie jest w stanie zająć się tym psem to postanowiła znaleźć mu nowy dom  ... i tak Dolar trafił do nas
Jest przekochany, spragniony ludzkiej uwagi i miłości, na razie nie może się nacieszyć podwórkową wolnością... Najwięcej bawi się z Młodym, a on jest przeszczęśliwy, bo ma swojego psa ...
Tylko taki nieułożony jest, nie chce słuchać. Jak wyrwie się za ogrodzenie to jest ogromny problem by go przywołać, ... nie umie chodzić na smyczy, ciągnie okropnie, nikt z nas nie umie go utrzymać ...
Pies ma 3 lata nie wiem czy da się coś z tym jeszcze zrobić ...
Ogólnie wszyscy są zadowoleni za wyjątkiem naszej Kory, która nie może się pogodzić z tym, że nie cała nasza uwaga jest skierowana na jej psią osobę. Droga nasza psina już się z tym pogodziła ale Korze przychodzi to bardzo opornie. Powarkuje na niego stale i jest wielce obrażona na nas.
Dolar absolutnie nie reaguje na jej zaczepki ignoruje ją totalnie. Mam nadzieję, ze z czasem się dogadają i bawiąc się razem w swej wielkiej  psiej radości będą mi  niszczyć kwiaty na rabatach ...

A oto i sam Dolar ;)

Pozdrawiam serdecznie
Grosik M  :)

wtorek, 8 kwietnia 2014

..i jak tu nie kochać wiosny


... gdy wyjdę przed dom 
                 .... mam taki piękny widok zieleniącego się lasu ( tu w promieniach zachodzącego słońca)


                    ... bliżej drogi przy rowie kwitnące krzewy tarniny


                  ... cierniste krzaczory obsypane milionami drobnych kwiatuszków


                ... między drzewami, ... a nawet w rowie dywany zawilców


              ... i kępki bladych leśnych fiołków


             ... w moim ogródku  kwitnie różowiutko brzoskwinia  i  słoneczną żółcią forsycja



       ... pod jałowcem śnieżnik


          ... tu i ówdzie szafirki


            ... tulipany, żonkile



              ... jest nawet jedna kwitnąca cesarska korona

                            
                 ...  ale o tej porze roku królową w ogrodzie jest i tak ona :)


        ... i cieszę się tymi widokami jak głupia, myśląc sobie, że kolejny taki spektakl dopiero za rok ... 

Pozdrawiam serdecznie
Grosik M

środa, 19 lutego 2014

" kupiłam sobie wiosnę "


 ... taką małą, malutką


 ... w postaci trzech wielce obiecujących cebulek hiacynta



... wczoraj rozkwitł dołem biały, ... różowy jeszcze w postaci pękatej maczugi



...biały dziś w pełnym rozkwicie



... a niebieski dopiero nabiera rozpędu - ale ma aż dwa pędy kwiatowe

Uwielbiam tą soczysta zieleń liści hiacynta, ... taka mała rzecz a jak cieszy :)

Pozdrawiam ciepło
Grosik M  



niedziela, 9 lutego 2014

Leniwa niedzielka ...


... mam wolną, naprawdę wolną  od X-czasu niedzielkę !!! 

               Nie jestem na uczelni, nie muszę myśleć o pisaniu pracy - bo już ją skończyłam i oddałam !!! :)
 ... jest pięknie, a było by bosko gdyby nie choróbsko co mnie dopadło, ... dokucza mi od kilku dni katarzysko i męczący kaszel, który spać nie daje. Dziś mam leniwą niedzielkę a wczoraj była równie leniwa sobota, przespałam ją w większości, mój organizm musiał chyba odrobić zaległości w spaniu ...
Piękny mieliśmy dziś na Górnym Śląsku dzień, ni jak nie przystający do daty w kalendarzu,
... ciepło, ... słonecznie, ... ptaki śpiewają, ... jak by wiosna miała nastać lada dzień ...

               Jak już się chwaliłam oddałam pracę w czwartek i mimo tego, że przedemną jeszcze obrona to czuję taki wewnętrzny luz, ... nic mi już nie wisi nad głową, ... nic już nie muszę !!! - chwilo trwaj !!!
... wstałam dziś ...jak się już wyspałam (-nie pytajcie która była), poszłam do Kościoła, ugotowałam obiad   (-ponoć dobry,aż mnie zdziwiło bo podejście miałam nieszczególne do gotowania), ... męska część rodziny zasiadła przed TV i olimpiadę śledzą (na skoki i ja popatrzę- nasi w dobrej formie, może nam szczęście dopisze), ... starsze dziecię wiedzę przyswaja,
... a ja zrobiłam sobie kawusię, zapaliłam świeczusię, naszykowałam pączusia i pudełko z chusteczkami niestety też  ... i myk w blogosferę :)))
                              ...  (wreszcie bez poczucia winy, że są inne ważniejsze rzeczy do zrobiena)

Pozdrawiam Was cieplutko  
                   Grosik M  

                              


wtorek, 21 stycznia 2014

... a, tak w przerwie


z

Święto naszych kochanych  Babć dziś mamy - więc wszystkim tym, które nimi są:
 dużo, duuużo, duuuuużo zdrowia :)

iii

... dzisiaj po robocie między jednym a ... -entym podejsciem do pisania pracy (...poprawiania, znaczy się), upiekłam szybkie pyszniutkie ciasto z jabłuszkami i kokosem. W orginale są orzechy ale, że nie miałam ani ochoty, ani czasu ich tłuc to zastąpiłam je wiórkami kokosowymi, ... no dobre jest, - wszystkim smakuje ale ja wolę je jednak z orzechami - "ufielbiam" wszystko co orzechowe. Robi się je naprawdę szybko, nie jest drogie i zawsze się udaje. To przepis pani Ewy Wachowicz z "Domowej kawiarenki", wszystkie wypieki z tego programu, które do tej pory wypróbowałam na dobre zadomowiły się w mojej kuchni i są świetne :))) ... a przepis przedstawia się tak:

  10 dużych miękkich jabłek (im wieksze tym lepiej)- obrać pokroić na duże kawałki,
  10-15 dkg orzechów włoskich - posiekać nożem,
CIASTO 
3 jajka
1 i 1/2 szkl cukru (ja daję jedną i jest OK)
2 szkl mąki                                      
3 łyżki oleju  
1 cukier wanilinowy
1 łyżeczka sody
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia       (Jak jabłka są słodkie wyciskam sok z połówki cytryny)

 Jaja ubijamy z cukrem do białości, dodajemy mąkę, proszek, sodę, olej.
 Do ciasta wrzucamy pokrojone jabłka i orzechy i już gotowe :)
Jabłka nie "pływają" w tym cieście, są nim tylko otoczone - tak ma być, ciasto podczas pieczenia pięknie je całe wchłonie i otoczy.
... jak ktoś piekł to ciasto to się pewnie ze mną zgodzi, a tym co nie znali i nie próbowali
                                         Polecam – warto spróbować
                      z

Ps. ... Od tego pisania (a raczej podjadania przy pisaniu),  to mi ładnych parę kilo przybędzie,... ech losie ...                       Buty ciepłe musze namierzyć, -  wedle wszystkich prognoz zima sroga nadciąga,... mamy już lód, a na lodzie śnieg - jutro to będzie jazda bez trzymanki 

          Pozdrawiam Was więc cieplutko 
                   Grosik Mi

wtorek, 7 stycznia 2014

...w nowym roku


Kilka dni  nowego roku mamy już za sobą, mimo to chcę złóżyć wszystkim którzy tu trafią życzenia, na ten kolejny rok naszego życia. Życzę Wam (i sobie) aby spełniły się wszystkie życzenia, zrealizowały najpiękniejsze marzenia, abyście nie rozpamiętywały/li  tego co było
 i nie zamartwiały/li się tym co czas przyniesie, byście umieli cieszyć się chwilą ... 
Życzę by przez cały okrągły rok zdrowie Wam dopisywało i dobry humor nie opuszczał :)

© © © © © © © © © © ©  © © © © © © © © © © ©

Z racji tego, że cały mój wolny czas wypełnia pisanie pracy dyplomowej, to rzeczy bardziej przyjemne  jak np. blog i wszelkie poczynania handmadowe, siłą rzeczy schodzą na plan dalszy, ... nawet jeszcze odleglejszy niż dalszy ... postanowiłam jednak, że w ramach "odmóżdzenia" skrobnę małego posta aby pokazać co wysłałam w ramach mikołajkowej wymianki,...bo mam wrażenie, że minie trochę czasu zanim będę miała tu co pokazać...

           Do mojej wymiankowej pary zgodnie z życzeniem wysłałam stroiko-wianek ze starych kartek na jutowej obręczy


Girlandę jutowych "vintażowych" serduszek z lawendowym zapachem w środku




i aniołka Śpiocha w nocnej koszulinie w błękitną krateczkę 


... no to się "odmóżdzyłam" troszeczkę ...i  wracam do zarządzania relacjami w grupie :(

Pozdrawiam serdecznie i ciepło
(a propos ciepło - ale wiosnę mamy w tym styczniu :)

Witam nowych obserwatorów
Dziękuję za komentarze wszystkim tym którym chciało się je zostawić ;)
... pa, pa
© © ©