... mam wolną, naprawdę wolną od X-czasu niedzielkę !!!
Nie jestem na uczelni, nie muszę myśleć o pisaniu pracy - bo już ją skończyłam i oddałam !!! :)
... jest pięknie, a było by bosko gdyby nie choróbsko co mnie dopadło, ... dokucza mi od kilku dni katarzysko i męczący kaszel, który spać nie daje. Dziś mam leniwą niedzielkę a wczoraj była równie leniwa sobota, przespałam ją w większości, mój organizm musiał chyba odrobić zaległości w spaniu ...
Piękny mieliśmy dziś na Górnym Śląsku dzień, ni jak nie przystający do daty w kalendarzu,
... ciepło, ... słonecznie, ... ptaki śpiewają, ... jak by wiosna miała nastać lada dzień ...
Jak już się chwaliłam oddałam pracę w czwartek i mimo tego, że przedemną jeszcze obrona to czuję taki wewnętrzny luz, ... nic mi już nie wisi nad głową, ... nic już nie muszę !!! - chwilo trwaj !!!
... wstałam dziś ...jak się już wyspałam (-nie pytajcie która była), poszłam do Kościoła, ugotowałam obiad (-ponoć dobry,aż mnie zdziwiło bo podejście miałam nieszczególne do gotowania), ... męska część rodziny zasiadła przed TV i olimpiadę śledzą (na skoki i ja popatrzę- nasi w dobrej formie, może nam szczęście dopisze), ... starsze dziecię wiedzę przyswaja,
... a ja zrobiłam sobie kawusię, zapaliłam świeczusię, naszykowałam pączusia i pudełko z chusteczkami niestety też ... i myk w blogosferę :)))
... (wreszcie bez poczucia winy, że są inne ważniejsze rzeczy do zrobiena)