Muzyka

niedziela, 28 lipca 2013

Wakacyjno - weekend-owy chillout

... mam za sobą straszny tydzień w pracy, na szczęście już za mną ...
jeszcze tylko trochę i idę na dwutygodniowy urlopik 
to dopiero będzie chillout ...

...  póki co jeżdzę sobie do pracy rowerkiem kontemplując piękno przyrody,
rano prowadzi mnie śliczny  błękitny trakt, stworzony przez kwitnące przy  drodze cykorie...
 O 6:30 nawet przy tych upałach jakie nastały jest dość świeżo i rześko.
Wracam z pracy po 15 z rozgrzanego asfaltu bije okropne gorąco, ale za to prawie całą drogą towrzyszy mi piękny koncert świerszczy, - na szczęście drogę powrotną
mam  z górki i mija dużo szybciej niż  ta poranna do pracy...



... w domu spokój, starsze dziecię tradycyjnie jak co roku na wolontariacie,
młody przeważnie gdzieś u kolegi lub kuzynów, ...trochę się martwiłam co on będzie sam w wakacje robił,   ale jak się okazało umie sobie zorganizować czas i to mnie bardzo cieszy,
miałam obawy że większość wakacji będzie chciał spędzić przy komputerze i TV ale na szczęście (przynajmniej na razie)  tak nie jest ...

Wczoraj prałam, sprzątałam, konserwowałam ogóry a dziś chillout-uję w półcieniu pod moim klonem jesionilistnym w otoczeniu kwitnącego tytoniu ozdobnego, fuksjii i przekwitających (niestety) juk i lawendy...









... nawet opalałam trochę nogii  - wierzcie mi, to nie jest u mnie normalne, nie lubię się smażyć na palącym słońcu,...ale opaleniznę lubię :)))   Górne partie ciała jakoś tak same mi sie opalają, ale te nogii, ....zawsze mocno odstają od reszty :(  - no to je postanowiłam dziś trochę poddać intensywnemu działaniu promieni słonecznych, resztę siebie ukrywałam w cieniu drzewa ...

Pozdrawiam serdecznie 
... i wracam do chillout - owania ;)))
GrosikM

czwartek, 25 lipca 2013

Via Regia - szlak za moim płotem ...

Wczesną wiosną tego roku na granitowym słupie stojącym przy drodze koło mojego domu pojawił się symbol żółtej muszli.


                        Ta muszla to symbol "Via Regia" jednej z nitek szlaku św. Jakuba. Wiedzie on z Korczowej na wschodzie Polski poprzez Przemyśl, Rzeszów, Tuchów, Kraków, Górę św. Anny, Opole,Wrocław do Zgorzelca gdzie łączy się z niemieckim odcinkiem tego szlaku i  prowadzi dalej aż do Hiszpanii.
Ze szlakiem św. Jakuba, pielgrzymowaniem do Santiago de Compostela po raz pierwszy spotkałam się w książce P. Coelho "Pielgrzym". Byłam zachwycona książką i ideą pielgrzymki do Santiago de Compostela.
Nie przypuszczałam wtedy, że ona mnie "dotknie",...że kawałek tej drogi znajdzie się za moim płotem ...

                       W średniowieczu pielgrzymka do Santiago była trzecią co do ważności zaraz po pielgrzymce do Grobu Pańskiego i Rzymu. W Santiago de Compostela jak uznaje tradycja znajduje się grób św. Jakuba  Apostoła zwanego Większym lub Starszym. Był on synem rybaka Zebedeusz i Salome, rodzonym  bratem Jana Ewangielisty. Ok. 44 r został ścięty na rozkaz Heroda Agryppy, wnuka Heroda Wielkiego i stał się pierwszym męczennikiem wśród Apostołów.
                     Pielgrzymi którzy powracali z wędrówki opowiadali o niezwykłej drodze, miejscach,przeżyciach i przynosili ze sobą niespotykane muszle, które z czasem zyskały miano muszli św. Jakuba. Z czasem ta muszla stała się symbolem pielgrzymowania "z domu do Domu".
Św. Jakub zaś patronem pielgrzymów, wędrowców i podróżników.
Na przestrzeni wieków z powodu różnych wydarzeń historycznych, walk religijnych, rewolucji francuskiej, wojny napoleońskiej,a przez to utrudnionego pielgrzymowania  trasy do Santiago uległy zapomnieniu.
                         
W Polsce odnawianie szlaków Jakubowych rozpoczęło się jeszcze za pontyfikatu Jana Pawła II.
W1982 roku w Santiago de Compostela papież wygłosił tzw "Akt Europejski", w którym wołał do Europy "Odnajdź siebie samą!, Bądź sobą!, Odkryj swoje początki. Tchnij życie w swe korzenie."
Cztery lata później Rada Europy uznała drogi św. Jakuba za najważniejszy szlak kulturowy Europy i zachęcała do odtwarzania dawnych pielgrzymich szlaków.
Od tego czasu przybywa, rozrasta się grono osób zakochanych w św. Jakubie i oddanych ideii  "Camino de Santiago" czyli drogi do Santiago.

Pielgrzymki Szlakiem Jakubowym (Camino de Santiago) mają całkiem inny charakter niż te w których zwykle uczestniczymy. Pielgrzymuje się samotnie lub w małych grupkach. Każdy ma swoje tempo, swój cel i termin dojścia do celu.
                               Kiedyś pielgrzymki te miały charakter głównie pokutny, współcześnie wielu ludzi udaje się w drogę by w oderwaniu od codzienności spotkać się ze samym sobą i z Bogiem, by przewartościować swoje życie, odpowiedzieć sobie na ważne pytania.

... i tacy ludzie wyposażeni w plecak, kilka par butów, kij pielgrzymi z muszlą Jakubową na piersi lub plecaku  pielgrzymują koło mojego domu.  Nie przechodzą codziennie, nie idą gęsiego jeden za drugim ale są...
Miałam przyjemność rozmawiać z kilkoma pielgrzymami, dać coś zjeść, napełnić butelke wodą  i jestem bardzo szczęśliwa z tych spotkań,...z tych rozmów, ... te rozmowy są takie inne, tak wiele wnoszą, ... może po prostu Ci ludzie są inni, ... chwilami czuję się tak jak bym sama była (z nimi) w drodze,
                                                        ... w drodze z domu do DOMU ...

źródło: turystyka.interia.pl
Taki kij w ręce i taką muszlę na szyi miał Jan z którym spotkałam się wczoraj. 
Był w drodze od 5 lipca i miał w planach dojść w tym roku do Zgorzelca. 
Następny etap pielgrzymki zaplanował na przyszły rok - ma zamiar jak to powiedział "zajść za swojego życia do Santiago de Compostela"

*******************************************

Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających.
Witam nowych obserwatorów.
Dziękuję za komentarze - to one poza  fajnymi znajomości które nawiązałam są dla mnie największą radością z tego blogowania ...

GrosikM

sobota, 13 lipca 2013

Mamy lato :)

". . . i serca mocniej biją i wakacyjna miłość . . . " - (jak śpiewał kiedyś kabaret OTTO)
Dla mnie ta  wakacyjna miłość to niezmiennie letnie owoce, warzywa, kwiaty, moje grzebanie w ogródku, ...letnie długie dni, ...ciepłe wieczory, spotkania z przyjaciółmi i znajomymi, ... długie rozmowy , ...  przy świecach na komary i  przy grilu, czasem przy ognisku,... trochę wina,... sałatka grecka, ... kiełbaska z tzatzykami, ...gitara, ... śpiew,
. . .  czego więcej do szczęścia potrzeba  !!!   . . .  
- jak do tego wszyscy w domu zdrowi to ja mogę pełnią szczęścia ten stan nazwać, 
. . .  i nie konieczne mi zagraniczne wyjazdy, - tak jak jest, jest dobrze,... tak lubię, tak kocham !. . .
... i Wszystkim którzy tu zaglądają życzę takiego błogiego letniego dobrostanu :)






... dostrzegajmy te wszystkie dobre rzeczy które nas otaczają, bo jak to ktoś kiedyś powiedział :
 każdy ma taki świat jaki widzą jego oczy 

Pozdrawiam ciepło i serdecznie Wszystkich tu zaglądających :)
Witam nowe obserwatorki :)))  i 
dziękuję bardzo Tym co ślad po sobie zostawiają .
GrosikM