Muzyka

wtorek, 28 maja 2013

Mój Dzień Matki


Mimo, że prawie cały ten świąteczny dzień spędziłam na uczelni (cóż począć- teraz stale trzeba się uczyć) to moje kochane dzieciaki, szczęścia moje  pamiętały ...


... po  powrocie do domu otrzymałam ogromny bukiet niezapominajek, narwanych na leśnej łące nad rzeczką 


i  piękny zestaw 2 ślicznych białych ramek na zdjęcia i taką miniaturową mini toaletkę z lustereczkiem


                            Nie mam zamiaru ukrywać że ten prezent ogromnie mi się podoba !!!


...  potem wykonałam telefon z najlepszymi życzeniami do mojej kochanej mamy, od której dzieli mnie ładne kilkaset kilometrów a następnie raczyliśmy się gorącą herbatką  (bo zimno u nas okropnie) i  ciastem z rabarbarem ...


"Każdą inną ludzką miłość trzeba zdobywać, trzeba na nią zasługiwać pokonując stojące na jej drodze przeszkody, tylko miłość matki ma się bez zdobywania i bez zasług."


Pozdrawiam serdecznie

czwartek, 23 maja 2013

... w moim ogrodzie



Kalina koralowa (śnieżna kula, schnyjball - po śląsku, w moich rodzinnych stronach mówiono na nią szambela ), ... cudna, 
w tym roku nawet obyło się bez interwencji chemicznej, nie było masywnego ataku  robactwa, które onegdaj chciało mi  zamordować całą roślinkę ...  


Kalina została w zeszłym roku przesadzona w nowe miejsce - nie mogła rosnąć w swoim starym gdyż priorytet otrzymała przydomowa oczyszczalnia ścieków a temu ustroństwu i większym krzakom oraz drzewom razem nie po drodze niestety ...
Kalinka kiedyś na starym miejscu wielkim krzaczyskiem była, teraz ma ino jeden pęd ale w tym roku od korzenia wypuściła kilka młodych. Kwiaty po deszczu były tak ciężkie, że musiałam kalinkę ratować przez podwiązanie bo bałam się że się złamie...

****************************************************
A to kolejny mój ulubieniec - bluszcz. Pnie się po ścianie garażu od północnej strony i rośnie jak szalony...
Mój e-M go nie bardzo lubi bo twierdzi, że ścianę niszczy, ... może i niszczy ale za to jak wygląda !
Zresztą ta ściana wcale urokliwa nie jest a to z racji tego,że jest ścianą  byłej stajni 


Jego szczepki przywiozłam z Niemiec kilka lat temu (...pozwoliłam se kilka skubnąć tzn. ukraść na parkanie przy jakimś placu zabaw)


Brama garażu musi być stale otwarta bo na skrzynce z bezpiecznikami mieszka ptasi lokator, ...
chyba to jest rudzik ale nie wiem na pewno bo niedzielnym ornitologiem jestem...
Jak uda mi się go sfotografować to pokażę. Na zdjęciu gniazdko z malutkimi jajeczkami :)



W tamtym tygodniu otrzymałam w prezencie od mojej kochanej szwagierki, która wie, że mam hopla na punkcie kwiatów 2 hortensje zakupione w Lidlu :


różową ... (ta jest kulista)


i  niebieską  (ta będzie chyba talerzowa)


Przesadziłam je do większych doniczek i podziwiam je sobie ...
Wiele lat temu jak jeszcze żyła moja teściowa bardzo chciałyśmy "przysposobić" hortensje do naszego ogrodu.  Niestety nasze pragnienia mimo wielu prób i zabiegów się nie spełniły, no nie lubi hortensja naszego mikroklimatu i już,... nigdy nam nie chciała powtórnie zakwitnąć. Mimo pieczołowicie przygotowanego podłoża, doboru najlepszego zdaniem fachowców stanowiska i dopieszczania z biegiem lat marniały i umierały. Po wielu nieudanych próbach odpuściłam ...
... a teraz dzięki Edycie znów je mam
Spróbuję je teraz przezimować w piwnicy a póki co zdobią ogród i cieszą nasze oczy :)

Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających 
Dziękuję za każdy komentarz 

niedziela, 19 maja 2013

... jaki piękny świat, ...jaki piękny świat !!!

Początek wiosny kiedy to z godziny na godzinę cały świat zielenieje, nabiera soczystości, pięknieje i rozkwita przeszedł mi koło nosa. Końcem kwietnia wylądowałam w szpitalu a piękno tego czasu, cudne widoki i zapachy przeleciały bezpowrotnie...  Przez szpitalne okno na 3 piętrze obserwowałam jedynie koronę wysokiego klonu i krzątające się w swoich gniazdach gawrony ...
Kładłam się do szpitalnego łóżka przy gołych gałązkach drzew a wyszłam jak są na nich całkiem pokaźne liście, ... niektóre kwiaty już przekwitły, ...moje krokusy, cebulice, forsycje, tawóła wczesna, śliwy, czereśnie, jabłonie (uwielbiam obsypane kwieciem), grusze, mirabelki za moim płotem, migdałek,  nawet mleczy jak na lekarstwo, ... ech
Udało mi się jeszcze zdążyć na ostatnie przekwitające już w ogrodzie tulipany, niezapominajki, pigwowiec ...


... i magnolia zaczekała na mnie ze swoimi ostatnimi kwiatami 

 ...  ma już ogromne liście w pięknym soczystym jasno zielonym kolorze 

 ... pod magnolią kwitną już konwalie i "niedobitki" szafirków


...  i czosnkowe pompony na długich wyniosłych łodygach powiększają błyskawicznie swoją objętość

               Na warzywniku oczywiście lekkie opóźnienie bo trudno wszystko nadrobić ze świeżo "rozprutym" brzuchem, ale myślę, że damy radę... Część warzyw udało mi się wysiać przed moimi "szpitalnymi wczasami"  a na resztę ostatecznie też jeszcze nie tak późno ...
Relację z warzywnika może w następnym wpisie poczynię ... 



Pozdrawiam serdecznie do mnie zaglądających, dziękuję za komentarze i witam gorąco nowych obserwatorów  :)

Małgośka vel GrosikM